Świat zwierząt napełniony jest gatunkami mięsożernymi, które mają dość niezachwiane zasady „zabij, by przetrwać”. Chociaż większość z nich kończy polowania płynnie i skutecznie, niektóre zwierzęta stosują techniki łowienia, które są niczym sceny z filmów grozy. Takie metody mogą obejmować elektryzowanie ofiary albo pożeranie ich żywcem. Pozwalają one na poznanie najbardziej bezwzględnych i brutalnych drapieżników w światku zwierząt.
Pomimo że wielu ludzi uważa duże drapieżne zwierzęta za najbardziej mordercze, to nie zawsze jest to prawdą. Przykładowo, wiele dzikich kotów zabija swoje ofiary szybkim i efektywnym chwytem za szyję, co można uznać za dość humanitarne. Są jednak gatunki zwierząt, które doprowadzają swoje ofiary do prawdziwych tortur przed zgonem.
Krokodyl różańcowy (Crocodylus porosus), który jest jednym z najbardziej niebezpiecznych drapieżników na świecie, znany jest z atakowania nawet ludzi. Znajduje się od Indii aż po Australię, jest największym gadem na świecie i największym lądowym drapieżnikiem. Jest straszliwy już na pierwszy rzut oka, mierzy do 6 metrów długości i może ważyć nawet do 1500 kg. Krokodyl różańcowy nie boi się nikogo, kto wkroczy na jego teren i jest w stanie zaatakować nawet hipopotam, bawół lub rekin. Za pomocą swojego silnego pyska z ostrymi zębami, jest w stanie z łatwością unieruchomić swoją ofiarę i wciągnąć ją pod wodę, gdzie zostaje ona zmiażdżona lub utopiona. W celu podzielenia zdobyczy na mniejsze części, krokodyl obraca się na brzegu, trzymając ofiarę w paszczy i odrywając kolejne fragmenty.
Likaon pstry (Lycaon pictus) jest uważany za najbardziej efektywnego drapieżnika wśród zwierząt. Jako największy gatunek psów w Afryce, zawsze poluje w grupach i specjalizuje się w łapaniu antylop. Polowanie likaona to nie lada wyzwanie dla tych o słabych nerwach – stado likaonów goni przerażoną antylopę na odległość dwóch kilometrów, ciągle atakując jej nogi, brzuch i zad. Po wyczerpującym biegu i poważnych ranach, ofiara na koniec zasypia, a następnie jest rozerwana na kawałki przez głodne stado.
Waran z Komodo (Varanus komodoensis) jest kolejnym zwierzęciem, które potrafi przysporzyć swojej ofierze prawdziwy koszmar. Ta jaszczurka długości nawet 3 metrów występuje tylko na kilku indonezyjskich wyspach, m.in. na Komodo. Jest tam drapieżnikiem alfa, polującym m.in. na jelenie, bawoły, a okazjonalnie również na ludzi. Jego technika polowania obejmuje atak z zasadzki i brutalne ugryzienia. Większość ofiar umiera od razu z powodu utraty krwi lub wewnętrznych obrażeń. Te, które są w stanie uciec, z każdym dniem słabną coraz bardziej, ponieważ ślina waranów zawiera toksynę (a nie bakterie, jak wcześniej myślano), która obniża ciśnienie krwi i prowadzi do wstrząsu. Cierpliwe jaszczurki mają za to znane z tego, że podążają za swoimi ofiarami, czekając aż będą one zbyt słabe, by dalej uciekać lub walczyć.
Mimo że w rzeczywistości piranie nie stanowią dużego zagrożenia dla ludzi, zdobyły one reputację brutalnych morderców. Pirania kropkowana (Serrasalmus rhombeus) jest największą i najbardziej agresywną spośród piranii, a jej szczęki są nie tylko nieproporcjonalnie duże, ale również wyposażone w bardzo ostre zęby. Dzięki mocnemu aparatu mięśniowemu są w stanie bez trudu rozerwać tkanki swojej ofiary. W przypadku ataku grupowego, skutki mogą być jak z filmu grozy. Stresowane i głodne piranie atakują również ludzi, zwłaszcza małe dzieci i osoby już ranne. Większość obrażeń nie jest poważna i zazwyczaj dotyczy rąk i nóg, ale w latach 2011-2015 odnotowano co najmniej trzy przypadki śmiertelnych pogryzień. Dodatkowo, piranie są znane z rozszarpywania ciał utopionych osób.