Prawda o muchomorach jest nieco bardziej skomplikowana niż powszechne przekonanie, że są one jedynie trującymi grzybami. Zaskakujące może być dla wielu, że w tym niezwykle różnorodnym rodzaju botanicznym, obejmującym ponad 600 gatunków, można znaleźć również grzyby jadalne. Oczywiście, ze względu na ryzyko pomyłki i potencjalnie śmiertelne konsekwencje, eksperci zdecydowanie odradzają ich konsumpcję. Badania sugerują, że aż 95% wszystkich zatruć grzybami prowadzących do śmierci jest spowodowanych przez różne odmiany muchomorów.
Samo określenie „muchomor” ma dość mroczne konotacje, co nie jest bezpodstawne – tradycyjnie było to bowiem używane jako środek na muchy. W przeciwieństwie, łacińska nazwa tego rodzaju botanicznego – Amanita – jest mniej złowrogą i najprawdopodobniej nawiązuje do gór Amanus, które znajdują się w centralnej Turcji. Muchomory są częścią większej rodziny muchomorowatych i dzielą się na dwa podrodzaje: Amanita, do której należy na przykład muchomor czerwony, oraz Lepidella, w której można znaleźć muchomor cytrynowy. Różnice między tymi dwoma grupami są ustalane głównie na podstawie analiz laboratoryjnych zarodników oraz wybranych cech charakterystycznych, które służą do dalszego podziału tych podrodzajów.
Na każdym z kontynentów świata, z wyjątkiem Antarktydy, można znaleźć muchomory. Największa koncentracja tych grzybów występuje w Europie i Stanach Zjednoczonych. Muchomory to przede wszystkim grzyby tworzące mikoryzę, co oznacza, że żyją w symbiozie z drzewami – stąd ich częste spotkanie w lasach. Zerują z korzeni drzew nabierając niezbędne substancje odżywcze do wzrostu, a równocześnie poprawiają przepuszczalność gleby co jest korzystne dla drzew. Co więcej, na drodze ewolucji muchomory całkowicie przestały być zdolne do rozkładania tkanek roślinnych – typowego dla wielu innych gatunków grzybów. Bez współistnienia z drzewami, te grzyby miałyby niewielkie szanse na przetrwanie.