Wierzba głowiasta to wyjątkowy przedstawiciel roślinności, którego koronę możemy przycinać bez obaw o negatywne konsekwencje dla środowiska. Wręcz przeciwnie, przyrodnicy zalecają takie działania.
Rocznikowe wydarzenia, zwane Dniami Wierzby Głowiastej, są okazją do edukacji na temat zrównoważonego gospodarowania roślinnością. Ekolodzy i środowiska przyrodnicze, reprezentujące między innymi Towarzystwo Przyrodnicze „Bocian”, Stowarzyszenie „Chrońmy Mokradła”, Fundacja „Ja Wisła” oraz parki narodowe i krajobrazowe Mazowieckiego, Chojnowskiego i Brudzeńskiego, dzielą się wiedzą na temat nieinwazyjnego ograniczania wzrostu drzew. W ten sposób można zachować a nawet tworzyć nowe siedliska dla fauny.
Etapy tegorocznego ogławiania wierzb już się rozpoczęły. Każdy kto jest zainteresowany ekologicznym stylem życia może w lutym wziąć udział w tych wydarzeniach, które łączą zabawę z troską o naturę.
Ogławianie, czyli procedura polegająca na przycinaniu korony lub jej części w drzewach liściastych, jest w większości przypadków uważana za ekologiczne przestępstwo. To działanie, gdy dotyczy np. lip czy dębów rosnących przy ulicach i przeszkadzających mieszkańcom, prowadzi do chorób i próchnienia drzew. W efekcie drzewa stają się łamliwe, a zwierzęta tracą swoje siedliska wycięte w gałęziach. Wyjątkiem jest tu właśnie wierzba głowiasta – jedyna roślina, której można bezpiecznie przycinać koronę. Drzewo to jest sadzone właśnie z myślą o przycinaniu. Przyrodnicy zdecydowanie nie zgadzają się na ograniczanie koron innych gatunków drzew.
Zdaniem Adama Tarłowskiego z Towarzystwa Przyrodniczego „Bocian”, wierzby głowiaste są integralną częścią polskiego krajobrazu przez stulecia. Widać je w dolinach rzek, na miedzach pól i łąk oraz przy budynkach.
Tarłowski przypomina nam o tradycji sadzenia wierzby na terenach zalewowych przez osadników z Holandii i Niemiec. Drzewa te dostarczały opału, surowca do budowy płotów zatrzymujących żyzne namuły podczas wylewów rzeki, a podczas powodzi chroniły gospodarstwa przed zniszczeniem przez lód i powalone drzewa niesione nurtem rzeki.
Zgodnie z opinią Tarłowskiego, wierzbę nie tylko można, ale nawet powinno się ogławiać. Tłumaczy, że jest to jednym z głównych celów sadzenia tych drzew – stworzenia schronienia dla ptaków. Wierzby rosną bardzo szybko, więc co 4-5 lat możemy przycinać ich gałęzie, na przykład na opał. Kiedyś było to częścią praktyki rolniczej, a teraz wiele z dawniej posadzonych drzew osiąga ogromne rozmiary. Tarłowski zapewnia, że takie drzewa mogą stanowić zagrożenie, ponieważ łatwo ulegają wyłamaniu przez wiatr.