W sobotę, Beata Szydło, europosłanka Prawa i Sprawiedliwości, wystosowała do publiczności zarzuty w stronę Platformy Obywatelskiej na temat tak zwanej ustawy wiatrakowej. Powiedziała: „Platforma Obywatelska milczy w tej kwestii, jednak teraz to wy, koalicyjni partnerzy, jesteście przez nich obwiniani”. Miało to miejsce podczas komentarza na temat wypowiedzi wiceprzewodniczącej Polski 2050, Pauliny Hennig-Kloski.
Ustawa dotycząca wsparcia dla konsumentów energii jest przedmiotem nowelizacji wniesionej do Sejmu przez grupę posłów Polski 2050-TD i KO. Projektem tego zmienionego prawa, złożonym 28 listopada, sugeruje się przedłużenie utrzymania obecnych cen energii do końca czerwca 2024 roku. Nowelizacja ta wprowadza również regulacje mające na celu liberalizację procedur budowy elektrowni wiatrowych i turbin wiatrowych na terytorium Polski.
Hennig-Kloska zauważyła, że projekt prawodawstwa może wymagać dalszego szczegółowego opracowania. Gdy zapytano wiceszefową Polski 2050, czy bierze na siebie odpowiedzialność za jakiekolwiek niedociągnięcia w projekcie, odpowiedziała, że wiele osób pracowało nad tą ustawą. Wyjaśniła: „Jestem jednym z inicjatorów tego projektu, ale nie jestem jedynym jego przedstawicielem. Otrzymałam ten dokument od lidera klubu KO, Borysa Budki, z prośbą o konsultacje. Platforma Obywatelska jest głównym autorem tego projektu. Zapewniono mnie również, że ten projekt prawa został skonsultowany z Lewicą i PSL”.